Codziennie czytam niusy z kraju ojczystego. Przeglądam media różnorodne ideologicznie, od Wyborczej po Onet i TVN24. doświadczenie w moderacji będzie dodatkowym atutem Odnośnie tego, byłem kapitanem teamu League of Legends, z którym wygraliśmy Clash. Prawie to samo. Napisz, dlaczego chcesz być modem r/Polska. Problem polega jednak na tym, że prawie wszyscy chrześcijanie uczestniczą w Komunii Świętej tylko formalnie, nie zdając sobie nawet sprawy, co Jezus miał na myśli, mówiąc: „Moje ciało bowiem prawdziwie jest pokarmem, a Moja krew prawdziwie jest napojem" (Ewangelia Jana 6:55). Wersety Biblijne o Dawaniu - Każdy jak postanowił w swym sercu, tak niech zrobi, nie z żalem… Lecz kim ja jestem i czym jest mój lud, żebyśmy zdołali ofiarować… Dar człowieka toruje mu drogę i prowadzi go przed wielkich… Człowiek szczodry będzie bogatszy, a kto innych syci, sam też będzie nasycony… Jeśli bowiem najpierw jest gotowość, jest przyjmowana według tego, co „Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: to jest bowiem Ciało moje, które za was będzie wydane.Bierzcie i pijcie z niego wszyscy: to jest bowiem kielich Krwi mojej nowego i wiecznego Przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. To czyńcie na moją pamiątkę” Eucharystia. Pamiątka Ostatniej wieczerzy . Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia (wyd. V) Ustanowienie Eucharystii 26 A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje». 27 Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: «Pijcie z niego wszyscy, 28 bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. 29 Lecz powiadam wam: Odtąd nie będę już pił [napoju] z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami, nowy, w królestwie Ojca mojego». Przepowiednia zaparcia się Piotra 30 Po odśpiewaniu hymnu wyszli w stronę Góry Oliwnej. 31 Wówczas Jezus rzekł do nich: «Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce stada. 32 Lecz gdy powstanę, udam się przed wami do Galilei». 33 Odpowiedział Mu Piotr: «Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię». 34 Jezus mu rzekł: «Zaprawdę, powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz». 35 Na to Piotr: «Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie wyprę się Ciebie». Podobnie też mówili wszyscy uczniowie. W Getsemani 36 Wtedy przyszedł Jezus z nimi do posiadłości zwanej Getsemani i rzekł do uczniów: «Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę tam się pomodlę». 37 Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. 38 Wtedy rzekł do nich: «Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną!» 39 I odszedłszy nieco do przodu, padł na twarz i modlił się tymi słowami: «Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty [niech się stanie]!». 40 Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: «Tak [oto] nie mogliście jednej godziny czuwać ze Mną? 41 Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe». 42 Powtórnie odszedł i tak się modlił: «Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ˂ten kielich˃ i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!» 43 Potem wrócił i zastał ich śpiących, bo oczy ich były zmorzone snem. 44 Zostawiwszy ich, odszedł znowu i modlił się po raz trzeci, wypowiadając te same słowa. 45 Potem przyszedł do uczniów i rzekł do nich: «Śpicie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadeszła godzina i Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszników. 46 Wstańcie, chodźmy! Oto blisko jest mój zdrajca». Krytyka tekstu Kontekst i kompozycja Analizowany fragment należy do ostatniej części Ewangelii, opowiadającej o męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa (26,1-28,20). Biorąc po uwagę kryterium zmiany miejsca, czasu oraz tematu można wyróżnić trzy perykopy: o ustanowieniu Eucharystii (26,26-29), o zapowiedzi zwątpienia uczniów i zaparcia się Piotra (26,30-35) oraz o modlitwie Jezusa w Ogrodzie Oliwnym (26,36-46). Warto zwrócić uwagę na szczególny, podwójny charakter w. 30: z jednej strony kończy on perykopę o ustanowieniu Eucharystii (stąd niektóre wydania Biblii łączą go z tym opowiadaniem, np. Biblia Paulistów – 26,26-30), z drugiej zaś jest wprowadzeniem do następnej perykopy i na jego podstawie możemy rozpoznać kontekst kolejnych wypowiedzi Jezusa, stąd wydaje się także słuszne połącznie go z zapowiedzią zwątpienia uczniów i zaparcia się Piotra, jak to czyni Biblia Tysiąclecia (wyd. V). Struktura fragmentu jest następująca: Ustanowienie Eucharystii (26,26-29)Wprowadzenie (w. 26a)Czyn i słowa Jezusa (ww. 26b-28) Odnoszące się do chleba (w. 26bc) Odnoszące się do wina (ww. 27-28)Zapowiedź eschatologicznej uczty Jezusa z uczniami (w. 29) Przepowiednia zwątpienia uczniów i zaparcia się Piotra (26,30-35)Lokalizacja wydarzenia (w. 30)Zapowiedź upadku uczniów (w. 31)Zapowiedź udania się do Galilei (w. 32)Pierwszy protest Piotra (w. 33)Ponowna zapowiedź zaparcia się (w. 34)Ponowny protest Piotra i zapewnienia pozostałych uczniów (w. 35) W Getsemani (26,36-46)Jezus i uczniowie – zarysowanie sytuacji (ww. 36-38) Jezus i uczniowie w Ogrodzie Oliwnym (w. 36) Jezus i trzej uczniowie (ww. 37-38)Pierwsza modlitwa Jezusa (ww. 39-41) Modlitwa (w. 39) Spotkanie śpiących uczniów (w. 40) Zachęta do czuwania (w. 41)Druga modlitwa Jezusa (ww. 42-43) Modlitwa (w. 42) Spotkanie śpiących uczniów (w. 43)Trzecia modlitwa Jezusa (w. 44)Jezus i śpiący uczniowie – zapowiedź i wezwanie (ww. 45-46) Gatunek literacki Opis ustanowienia Eucharystii (26,26-29) to opowiadanie etiologiczne, którego celem jest przede wszystkim wyjaśnienie pochodzenia rytu sprawowanego w Kościele, kiedy to wspólnoty gromadzą się w pierwszy dzień po szabacie (niedziela), aby łamać chleb i wspominać mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa (Dz 2, 20,7; 1 Kor 11,20-27). Następna perykopa (26,30-35) jest prorocką zapowiedzią zbliżających się wydarzeń: bliskiego zwątpienia i rozproszenia się uczniów, ponownego spotkania z Jezusem w Galilei i trzykrotnego zaparcia się Piotra. Ostatni fragment to opowiadanie o Jezusie i uczniach w Getsemani (26,31-46), które ma charakter paradygmatyczny, dotyczący modlitwy, przyjmowania woli Bożej oraz czuwania. Orędzie teologiczne •Mateuszowy opis ustanowienia Eucharystii należy do tradycji palestyńskiej (zwanej też jerozolimską) i wykazuje liczne podobieństwa do opowiadania Markowego (14,22-25). Oba teksty charakteryzują się wspólnymi elementami: 1) paralelizm słów ustanowienia Eucharystii: „to jest Ciało moje” i „to jest krew moja” (Mt 26,26; Mk 14,22); 2) wyrażenie „krew Przymierza” (Mt 26,28; Mk 14,24), nawiązujące do „krwi Przymierza” z Wj 24,8; nie ma natomiast wzmianki o „Nowym Przymierzu”; 3) zbawcza interpretacja Krwi – „wylewana za wielu” (Mt 26,28; Mk 14,24); 4) opowiadanie o jednorazowym wydarzeniu – „i pijcie [pili] z niego wszyscy” (Mt 26,27; Mk 14,23), brakuje zatem wyraźnego nakazu powtarzania. •Podczas wieczerzy żydowskiej znany był gest łamania chleba. Gospodarz brał przaśny chleb, odmawiał specjalne błogosławieństwo, łamał i podawał kawałek każdemu z uczestników. Chleb ten symbolizował udręczenie, upokorzenie, niewolę egipską, ale z drugiej strony był także znakiem pośpiesznego wyjścia z Egiptu (chleb, który nie zdążył się zakwasić) oraz zerwania z wszystkim, co stanowiło udręki niewoli (brak starego kwasu). Był zatem także symbolem nowej rzeczywistości ocalenia i odzyskanej wolności. W trakcie wieczerzy Jezus, „wziął chleb, odmówiwszy błogosławieństwo, połamał go i podał [swoim uczniom]” (26,26). Gest łamania chleba przez Jezusa nie jest jednak prostą kontynuacją rytu żydowskiej wieczerzy paschalnej. Odnajdujemy istotny nowy element z nim związany. Jezus dodaje słowa objaśniające, w których jednoznacznie identyfikuje podawany chleb ze swoim Ciałem: „To jest Ciało moje” (26,26). Zgodnie z rozumieniem biblijnym człowiek nie tylko ma ciało, ale cały jest ciałem. W takim sensie „Ciało moje” oznacza, że chodzi o konkretną osobę Jezusa, z jakim spotykali się i spotykają Jego uczniowie. W słowach Jezusa wypowiedzianych nad chlebem wyraża się nowe, oryginalne znaczenie. To jest Ciało Jezusa. To jest ten sam Jezus. Użyty rzeczownik „ciało” (gr. sōma) oznacza całego człowieka jako osobę we wszystkich jej wymiarach, zarówno, cielesnym, jak i duchowym. Jest to semicki sposób powiedzenia „oto jestem Ja”. Chlebem jest On sam. •Mateuszowy opis zawiera polecenie skierowane do uczniów: „bierzcie i jedzcie” (26,26). Jest to wyraźny nakaz Jezusa, aby uczniowie spożywali Chleb, który jest Jego Ciałem. Chodzi zatem o przyjmowanie Jezusa oznaczające spotkanie, wspólnotę z Nim oraz w Nim z innymi, przyjęcie Jego daru przebaczenia i pojednania, przyzwolenie, aby przyjmowany Jezus przemieniał człowieka i uzdalniał go do ofiarowywania czy wręcz wydawania własnego życia za innych. I nie jest to zachęta, zalecenie, ale wyraźny nakaz, który trzeba zachować (zob. Mt 28,20). •Drugi gest Jezusa dotyczy kielicha z winem, które stanowiło istotny element świątecznego posiłku, szczególnie wieczerzy paschalnej, rozpoczynającej się od odmówienia specjalnej modlitwy dziękczynnej za Paschę i za dar wina. Kielich miał swoją bogatą symbolikę. Podczas uczty picie wina było znakiem wspólnoty uczestników wieczerzy. Kielich więc wyraża wspólnotę Jezusa i Jego uczniów, razem zasiadających przy jednym stole i wspólnie spożywających wino. Kielich oznacza też los człowieka, jego przeznaczenie (26,39). Według Mateusza, bezpośrednio po konsekracji chleba, Jezus wziął kielich z winem, odmówił dziękczynienie i podał go swoim uczniom, dołączając słowa wyjaśnienia: „To jest Krew moja” (26,28). Mamy tutaj ewidentny paralelizm do słów wypowiedzianych nad chlebem „to jest Ciało moje”. Ten sam zaimek wskazujący „to” odnosi się zarówno do Ciała, jak i Krwi Pańskiej. Podobnie jak chleb jest prawdziwym Ciałem Jezusa, tak samo wino staje się Jego prawdziwą Krwią. •Tradycja jerozolimska precyzuje, że chodzi o „krew Przymierza wylewaną za wielu” (26,28). W ten sposób nawiązuje ona najpierw do Przymierza na Synaju (Wj 24,4-8), gdzie mowa o „Krwi przymierza”, które Jahwe zawarł ze swoim ludem. Pod Synajem chodzi o krew zwierząt ofiarnych, którą Mojżesz pokropił lud na znak obietnicy wypełnienia przez ludzi wszystkich nakazów Prawa (Wj 24, Tutaj natomiast jest Krew Chrystusa („to jest moja Krew”), która odtąd gwarantuje już nie ludzką obietnicę, ale Bożą obietnicę, w której zobowiązuje się On do wiecznego przymierza ze swoim ludem. Wyrażenie „krew wylewana” (imiesłów bierny czynny) oznacza, że ma ona charakter ekspiacyjny i przebłagalny. Użyty zwrot „wylewać krew”, zwłaszcza w stronie czynnej, oznacza gwałtowną śmierć i odnosi się do krzyżowej śmierci Jezusa, natomiast w stronie biernej niesie w sobie znaczenie „oddawać się za coś”. Sformułowanie to zatem odsyła nas do nieustannego ofiarowywania się, przelewania krwi Chrystusa, to znaczy oddawania życia dla innych. W Eucharystii Krew Jezusa jest wylewana dla naszego zbawienia. Jego ofiarowywanie się jest przebłaganiem i zadośćuczynieniem Bogu za nasze grzechy. „Krew wylewana” odnosi się do sakramentalnego aktu sprawowanego podczas Ostatniej Wieczerzy (czas teraźniejszy) i jednocześnie opisuje niedaleką w przyszłości ofiarę krzyżową. Ewangelista Mateusz dopowiada, że jest to Krew „na odpuszczenie grzechów”, akcentując w ten sposób zbawcze skutki wylewanej przez Jezusa Krwi jako ofiary ekspiacyjnej. Jest to wyraźna aluzja do proroctwa o Słudze Jahwe, „który poniósł grzechy wielu i oręduje za grzesznikami” (Iz 53,12) oraz „był przybity za nasze grzechy i zdruzgotany za nasze winy. Ponieważ kara spadła na Niego, jesteśmy uratowani; przez Jego rany jesteśmy ocaleni” (Iz 53,5). Dopowiedzenie Mateuszowe potwierdza także, że „śmierć Jezusa jest ostatecznym aktem wyzwolenia ludzi z mocy grzechu. Dzięki Jego krwi grzechy zostały darowane, a ludzie pojednani z Bogiem zostali dopuszczeni do wspólnoty z Nim […]. Krew Jezusa jest zarówno gwarancją samozobowiązania się Boga i narzędziem darowania grzechów” (A. Paciorek, Ewangelia według świętego Mateusza. Rozdziały 14-28, Częstochowa 2008, s. 562). •Krew jest „wylewana za wielu”. Tutaj rodzi się uzasadnione pytanie: czy „za wielu” oznacza wielu, ale nie wszystkich (sens ekskluzywny) czy nieograniczoną rzeszę, to znaczy wszystkich (sens inkluzywny)? Jak słusznie twierdzi ks. Paciorek: „Krew Jezusa nie została wylana za wprawdzie wielką, ale jednak ograniczoną rzeszę ludzi. Została wylana za wszystkich (por. także Mt 20,28 i 1 Tm 2,6; Rz 5,15; por. jeszcze J 6,51: «Chlebem, który Ja dam, jest Ciało moje za życie świata», gdzie świat = wszyscy ludzie). Tak więc wielu nie jest tutaj pojmowane w sposób ograniczający jako przeciwstawienie dla wszyscy, ale oznacza wielu, czyli wszystkich, za których wstawia się jeden Jezus. Pierwotnie oznaczało to całego Izraela, w rozumieniu chrześcijańskim – całą ludzkość (Ga 3,13n; 2 Kor 5, 1 Tm 2,5-6). Doskonałość nowego przymierza wyraża się w jego uniwersalności” (Paciorek, s. 561-562). •Według tradycji jerozolimskiej gestowi podania kielicha uczniom towarzyszy polecenie „pijcie z niego wszyscy” (Mt 26,27). Wskazuje ono na uczestnictwo uczniów w kielichu Jezusowym, a więc wspólnotę losu i udział w męce Pana. •Ostatnie zdanie Jezusa (w. 29) odnosi się do przyszłego królestwa Boga i wyraża pewność uczestnictwa w eschatologicznej uczcie. Podobnie jak wcześniejsze zapowiedzi męki i śmierci były połączone z zapowiedzią zmartwychwstania, tak i teraz bliska śmierć nie jest końcem, ale ostatecznym wypełnieniem. W ten sposób także Eucharystia staje się obrazem doskonałej wspólnoty w królestwie Bożym. Mateuszowe wyrażenie: „pić go będę z wami” podkreśla, że wspólnota z uczniami będzie kontynuowana w królestwie Ojca. Spożywanie Ciała i Krwi Jezusa gwarantuje pełną łączność z Nim w życiu wiecznym. •Wieczerza kończy się odśpiewaniem hymnu. Choć Ewangelista tego nie mówi wprost, prawdopodobnie chodzi o tak zwany Hallel, czyli Ps 113 – 118, recytowany podczas wieczerzy paschalnej, sławiący moc i wierność Boga, które wyraziły się w uwolnieniu Izraela z niewoli egipskiej. •Po zakończonej wieczerzy Jezus wraz z uczniami udaje się na Górę Oliwną. Po drodze zapowiada ich upadek, potknięcie się, zwątpienie (taki jest sens greckiego czasownika skandalidzō). Jest on przewidziany w Bożym planie, na co wskazuje przywołane proroctwo Zachariasza (13,7). Jezus jest Pasterzem, który zostanie śmiertelnie uderzony, a wtedy uczniowie, będący Jego stadem, rozproszą się. Zapowiedzi tej towarzyszy także przekonanie, że zmartwychwstały Jezus pozostanie ich Pasterzem i na nowo zgromadzi uczniów w Galilei, gdzie zostali oni powołani. Będzie więc to nowe powołanie po dniach zwątpienia i rozproszenia. Tam otrzymają zadanie ewangelizowania świata (28,16-20). •Piotr deklaruje, że nawet gdyby wszyscy zwątpili, on pozostanie wierny Jezusowi. W odpowiedzi słyszy gorzkie słowa Jezusa, że nie tylko zwątpi jak inni, ale nawet się Go wyprze tej samej nocy i to trzykrotnie, zanim kogut zapieje, to znaczy przed świtem. Piotr nie przyjmuje prawdy i kolejny raz w uroczysty sposób zapewnia, że jest gotowy nawet umrzeć z Jezusem. Podobnie czynią to uczniowie. Wnet te słowa zostaną zweryfikowane przez wydarzenia (26,69-75). Dla Mateusza jest znamienne, że Piotr jako pierwszy powołany uczeń (4,18) pierwszy Go nie tylko opuszcza, ale wypiera się, że Go zna (26,72). •Getsemani (= tłocznia oliwy) to oliwny ogród (sad) położony naprzeciw potoku Cedron. Jezus wraz z uczniami udaje się tam po wieczerzy. Pozostawia ich w ogrodzie, a sam oddala się nieco na modlitwę, zabierając ze sobą tylko Piotra i synów Zebedeusza (Jakuba i Jana). Mateusz bardzo mocno akcentuje smutek i trwogę Jezusa, co wskazuje na prawdziwe człowieczeństwo Jezusa. Nie tylko ma on ciało ludzkie, ale także ludzkie uczucia. Jak komentuje Jan Paweł II, „Słowa Ewangelisty: począł się smucić i odczuwać trwogę (Mt 26,37), jak też cały przebieg modlitwy w Ogrójcu, zdają się wskazywać nie tylko na lęk przed cierpieniem, ale również na ten inny - jakże znamienny dla człowieka - rodzaj lęku, który łączy się z poczuciem odpowiedzialności. Czyż człowiek nie jest tą szczególną istotą, której powołaniem jest wciąż przerastać siebie? Jezus Chrystus, Syn Człowieczy, objawia w swej modlitwie przed męką ów szczególny trud odpowiedzialności, jaka łączy się z podejmowaniem zadań, w których człowiek musi przerastać siebie” (Jan Paweł II, Komentarz do Ewangelii, Kraków 2011, s. 315). W wyrażeniu „smutna jest dusza moja aż do śmierci” (26,38) dusza oznacza osobę. Powodem smutku Jezusa może być opuszczenie przez uczniów, ale także świadomość bliskiej konieczności przyjęcia śmierci. Smutek Jezusa jest „do śmierci”, co może oznaczać intensywność tego uczucia. Jezus prosi uczniów, aby czuwali razem z Nim, a sam oddala się jeszcze bardziej. •Werset 39 przynosi słowa modlitwy Jezusa. Także one wskazują na Jego ludzką naturę. Prosi, aby Bóg, którego nazywa Ojcem (podobnie w 6,9) oddalił od Niego kielich, będący symbolem losu, który go czeka, a zatem śmierci na krzyżu. Jezus mówi: „jeśli to możliwe”, co nie oznacza zwątpienia w moc Boga, ale odnosi się do toczącego się planu Bożego. Prośba Jezusa ma jedno ważne zastrzeżenie: musi się wypełnić wola Boga, a nie Jego własna.: „nie moja, ale Twoja wola”. I to jest najważniejsze (paradygmatyczne) dla każdej modlitwy chrześcijańskiej. Kiedy prosimy Boga o różne rzeczy, które rozeznajemy jako dobre dla siebie w tym momencie, powinna nam zawsze towarzyszyć pragnienie, aby ostatecznie wypełniła się Jego wola. Jest to jednoczesne ze zgodą człowieka na bycie „niewysłuchanym”, byle tylko wypełnił się plan Boga. •Powracający Jezus zastaje śpiących uczniów, którzy nie byli w stanie czuwać nawet jednej godziny. Ponownie wzywa ich do czujności, gotowości, czuwania i modlitwy, aby nie ulec pokusom, bo „duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe” (26,41). Sentencja ta wskazuje na dwa aspekty człowieka: duch oznacza to, co bardziej szlachetne: uczucia, myśli, pragnienia; ciało zaś to osoba w jej konkretnym, ziemskim i przemijającym aspekcie. „Duch ochoczy” oznacza tutaj gotowość i pragnienie czynienia woli Boga, ciało natomiast słabość. Cielesność staje się czasem narzędziem szatana, który próbuje odwieść człowieka od pełnienia woli Boga, dlatego Jezus zaleca modlitwę, aby nie ulec pokusom szatańskim. •Kolejna modlitwa Jezusa koncentruje się na konieczności wypicia kielicha przygotowanego dla Jezusa, co jest jednoznaczne z cierpieniem i śmiercią krzyżową. Najważniejsze jest jednak, że w ten sposób wypełnia się wola Boga, której Jezus poddaje się całkowicie. Kiedy powraca do uczniów, znów zastaje ich śpiących. Mateusz tłumaczy to ich sennością. Nie ma wątpliwości, że zawiedli i rozczarowali ich Mistrza, który jednak nie robi im żadnych wymówek. •Trzecia wzmianka o modlitwie nie zawiera słów wypowiedzianych przez Jezusa. Ewangelista informuje tylko, że Jezus powtarzał to samo, co wcześniej. Po co zatem wzmiankuje o niej? Liczba trzy wskazuje na intensywność czynności, w tym przypadku, modlitwy Jezusa w Ogrodzie Oliwnym. Kiedy powraca zapowiada śpiącym uczniom, że nadeszła godzina zbawienia, kiedy to zostanie wydany w ręce grzeszników. Polecenia Jezusa „wstańcie, chodźmy!” obejmuje także uczniów i nie jest wezwaniem do ucieczki, ale do wyjścia na spotkanie nadchodzących wydarzeń. Wyrażają one gotowość Jezusa do przyjęcia i przeżycia Jego decydującej godziny. To właśnie żarliwa i intensywna modlitwa uczyniła Go „czuwającym” oraz „gotowym”, aby wypełnić wolę Ojca. Wezwanie do takiej samej postawy jest skierowane także do Jego uczniów. Jezus zaprasza ich, aby poszli tą samą drogą. Ostanie zdanie zapowiada nadejście Judasza, co jest już przygotowaniem następnego opowiadania o Judaszowej zdradzie i pojmaniu Jezusa (26,47-56). Ojcowie Kościoła Wszystkie fragmenty pochodzą z T. Skibiński (red.), Ojcowie Kościoła komentują Biblię. Nowy Testament Ib, Ewangelia według św. Mateusza 14-28, Ząbki 2018, s. 254-265. CHLEB I WINO. Skoro została wypełniona Pascha typiczna i [Jezus] spożył z apostołami mięso baranka, bierze chleb, który umacnia serce człowieka, i przechodzi do prawdziwego sakramentu Paschy, aby jak w jego topicznej zapowiedzi uczynił kapłan Boga Najwyższego Melchizedek, ofiarując chleb i wino, tak samo teraz to uobecnił w prawdziwości swojego Ciała i Krwi. (Hieronim, Komentarz do Ewangelii według św. Mateusza IV 26,26-27). CIAŁO I KREW. Kiedy zdrajca Judasz już wyszedł, Zbawiciel objawił Jedenastu zbawczą tajemnicę. Chrystus był bardzo bliski chwil wyniesienia do nieba, aby ukazać się przed Ojcem w swym ciele. Aby jednak to ciało pozostawało z nami i aby zniszczona została wszelka władza upadku, dał nam swoje Ciało i swoją Krew. Bez obecności Chrystusa wybawienie od śmierci jest niemożliwe, a ludzkość jest niezdolna do uwolnienia się od grzechu, który towarzyszy nam w tym życiu. Chrystus żyje z nami w naszych duszach przez Ducha Świętego, a my stajemy się uczestnikami świętości, ludźmi nieba i nosicielami duchowego imienia. (Cyryl Jerozolimski, Komentarz do Ewangelii Mateusza 290). UDERZĘ PASTERZA. „Rzekł do nich [Jezus]: «Wszyscy zwątpicie we Mnie [tej nocy]»”. Następnie przypomina proroctwo: „Bo jest napisane: «Uderzę w pasterza, a rozproszą się owce [stada]»”, żeby ich nakłonić, żeby zawsze zważali na Pismo Święte; żeby okazać, iż będzie ukrzyżowany z woli Bożej; żeby na podstawie wszystkiego przekonać, iż nie jest przeciwny Staremu Testamentowi ani Bogu, o którym się tam mówi; że to, co się działo w Starym Przymierzu, było zrządzeniem Bożym i wszystkie wydarzenia dawno przepowiedzieli prorocy; żeby byli zupełnie bezpieczni względem przyszłych dóbr. Poucza ich, że wie, jacy byli uczniowie przed ukrzyżowaniem, a jacy będą po ukrzyżowaniu. Ci, którzy nie mogli pozostać w czasie ukrzyżowania, po Jego śmierci stali się mężni i twardsi niż diament. (Jan Chryzostom, Homilie na Ewangelię według św. Mateusza 82,2). JEŚLI TO MOŻLIWE. Mówiąc: „jeśli to możliwe” [Jezus] uwzględniał nie tylko moc Boga, lecz także Jego sprawiedliwość. Albowiem ze względu na moc Boga wszystko jest możliwe, czy to sprawiedliwe, czy to niesprawiedliwe, ze względu zaś na Jego sprawiedliwość – ponieważ jest nie tylko mocny, ale i sprawiedliwy – nie wszystko jest możliwe, lecz tylko to, co sprawiedliwe (Orygenes, Komentarz do Ewangelii według św. Mateusza 95). Kultura i sztuka (przygotował Jacek Wakuluk) Ostatnia Wieczerza – Juan de Juanes | Fot. Wikipedia Ustanowienie Eucharystii – Fra Angelico | Fot. Wikiart Cykl Eucharystyczny – mozaika z Soboru Mądrości Bożej w Kijowie | Fot. Wikipedia Ustanowienie Eucharystii – Sassetta (Stefano di Giovanni) | Fot. Wikipedia Ustanowienie Eucharystii – rzeźba z kościoła Calaca w Batangas na Filipinach | Fot. Wikipedia Jezus i Apostołowie w drodze z Wieczernika do Ogrodu Oliwnego – Płaskorzeźba z Kościoła Św. Piotra in Gallicantu w Jerozolimie | Fot. Wikipedia Mozaika z głównego ołtarza Kościoła Wszystkich Narodów w Jerozolimie. Zdjęcie prywatne Jezus w Ogrójcu – Heinrich Hofmann | Fot. Wikipedia Modlitwa w Ogrójcu – Andrea Mantegna | Fot. Wikipedia Motyw modlitwy w Ogrójcu - Fragment Poliptyku z Bazyliki San Zeno w Weronie – Andrea Mantegna | Fot. Życie i nauczanie Kościoła KKK 1374 Sposób obecności Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi jest wyjątkowy. Stawia to Eucharystię ponad wszystkimi sakramentami i czyni z niej „jakby doskonałość życia duchowego i cel, do którego zmierzają wszystkie sakramenty” . W Najświętszym Sakramencie Eucharystii „są zawarte prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus”. „Ta obecność nazywa się «rzeczywistą» nie z racji wyłączności, jakby inne nie były «rzeczywiste», ale przede wszystkim dlatego, że jest substancjalna i przez nią uobecnia się cały Chrystus, Bóg i człowiek”. KKK 1403 Podczas Ostatniej Wieczerzy sam Pan zwrócił uwagę uczniów na spełnienie się Paschy w Królestwie Bożym: „Powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w Królestwie Ojca mojego” (Mt 26, 29). Za każdym razem, gdy Kościół celebruje Eucharystię, przypomina sobie tę obietnicę, a jego wzrok kieruje się do Tego, „Który przychodzi” (Ap l, 4). Woła on w modlitwie o to przyjście Pana: „Maranatha!” (1 Kor 16, 22), „Przyjdź, Panie Jezu!” (Ap 22, 671 20); „Niech przyjdzie Twoja łaska, a przeminie ten świat!”. Refleksja i modlitwa Czy mam świadomość niezwykłego Daru, jakim jest Sakrament Ciała i Krwi Jezusa? On jest dla mnie! Czy chętnie i z wielką wdzięcznością uczestniczę w Eucharystii? Czy przyjmuję Jego Ciało jako pokarm umacniający mnie i Krew jako napój, który oczyszcza mnie z grzechów? Czy jestem przekonany, że potrzebuję Eucharystii jako lekarstwa i pokarmu gwarantującego mi życie wieczne w przyjaźni z Jezusem? Jak podchodzę do moich upadków, zdrad, wypierania się słowem i czynem przynależności do Jezusa i Jego Kościoła? Czy mam świadomość, że nigdy nie jest za późno, że zawsze można zacząć od nowa? Czy ufam na tyle Jezusowi, iż wiem, że moja słabość nie jest ani zaskoczeniem ani przeszkodą dla Jego nieskończonego miłosierdzia? Czy jestem odpowiedzialny za wypowiadane słowa? Czy moje codzienne czyny potwierdzają składane słownie deklaracje? Czy nie czuję się czasami lepszy od innych, będąc przekonany o własnej doskonałości? Jaka jest moja modlitwa? Czego najczęściej dotyczy? O co proszę Jezusa? Czy pragnę, aby wypełniła się wola Boga w moim życiu? Czy potrafię przyjąć także kielich (los), który jest trudny, wymagający i niekoniecznie zgodny z moimi oczekiwaniami? Czy modlitwa czyni mnie „czuwającym” i „gotowym”? Czy chcę „wstać i iść” z Jezusem, to znaczy uczestniczyć w Jego godzinie? Panie Jezu z Wieczernika, daj mi postawę wdzięczności oraz umiejętność ofiarowywania własnego życia Tobie i innym; Panie Jezu z drogi na Górę Oliwną, daj mi niezachwianą ufność w Twoje wielkie miłosierdzie i po każdym upadku pragnienie zaczynania od nowa; Panie Jezu z Ogrodu Oliwnego, daj mi gotowość pełnienia Twojej woli oraz naucz mnie żarliwej modlitwy, która chroni przed pokusami. Tobie chwała i cześć na wieki wieków. Amen. Lektura poszerzająca: A. Paciorek, Ewangelia według świętego Mateusza. Rozdziały 14-28, Częstochowa 2008, s. 558-581. R. Pietkiewicz, Biblijne przekazy o ustanowieniu Eucharystii. Studium egzegetyczno-teologiczne, „Wrocławski Przegląd Teologiczny” 17(2009)2, s. 77-91. Wroclawski_Przeglad ( Henryk Witczyk, Pascha Jezusa odpowiedzią Boga na grzech świata. Eschatologiczna Ofiara Ekspiacji i Nowego Przymierza, Wydawnictwo KUL, Lublin 2002. Opracował: ks. dr hab. Paweł Podeszwa Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 13:44 "On to bowiem gdy dobrowolnie wydając się na mękę, wziął chleb i dzięki Tobie składając łamał i rozdawał swoim ucznio mówiąc: Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy to jest bowiem ciało moje, które za was będzie wydane. Podobnie po wieczerzy wziął kileich i ponownie dzięki Tobie skłądając podał swoim uczniom mówiąć: Bierzcie i pijcie z niego wszyscy to jest bowiem kielich krwi mojej nowego i wiecznego przymierza, która za was będzie wydana na odpuszczenie grzechów. To czycie na moją pamiątkę. " odpowiedział(a) o 13:48 ' On to gdy dobrowolnie wydał się na mękę , wziął chleb i dzięki Tobie składając łamał i rozdawał swoim uczniom mówiąc : Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy to jest bowiem ciało moje , które za was będzie wydane . Podobnie po wieczerzy wziął kielich i ponownie dzięki Tobie składając podał swoim uczniom mówiąc : Bierzcie i pijcie z niego wszyscy to jest bowiem kielich krwi mojej nowego i wiecznego przymierza , która za was i za wielu będzie wydana na odpuszczenie grzechów . To czyńcie na moją pamiątkę . ' "Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy" edda odpowiedział(a) o 13:43 On to dobrowolnie wydał się na mękę i śmierć wziął chleb i dzięki Tobie składając łamał i rozdawał swoim uczniom mówiąc: bierzcie i jedzcie z tego wszyscy albowiem to jest ciało moje, które za was będzie jakoś tak xD Uważasz, że ktoś się myli? lub Kategorie: Śmieszne >Sędzia Chu, sędzia chu sędzia chude nogi ma :D ... REKLAMA Cofnij 3 Skorzystaj z Generatora Opisów Lubi 0 osób Jeszcze nikt nie dodał Opisu do ulubionych, bądź pierwszy A A A A BiErZcIe I pIjCiE z TeGo WsZyScY-------> nApIs Na KiBlU Życzenie dodane przezŻyczenie zostało dodaneponad rok temui od tej pory zostało wyświetlone778 razy. Link (skopiuj i prześlij znajomym) Opis (56 znaków) Opis bez polskich liter (56 znaków) Opis na Twoją stronę WWW Opis na Twoją stronę WWW BBCODE Krótk Link "Wieczerza" Autor: Tatiana Jachyra Wydawnictwo: Akurat Data wydania: 19 marca 2014 Liczba stron: 368 Moja ocena: 7/10, czyli bardzo dobra Tatiana Jachyra - kobieta - fotograf z pasją, niespożytą energią i poczuciem humoru, obdarzona umiejętnością bezbłędnego wyczucia osobowości i fotografowanego "obiektu". Od 2004 roku mieszka i pracuje w Warszawie. W 2009 roku odbyła się jej autorska wystawa "Gwiazdy w obiektywie...". Pasjonuje się historią średniowiecza, wszystkim co symboliczne i mistyczne. Uwielbia dobre kino, cynizm Woody'ego Allena, powieści Maxime Chattama, Jonathana Carrolla, Stephena Kinga, Artura Perez-Reverte i mroczne historie Edgara Allana Poe. W 2011 roku miała miejsce premiera jej debiutanckiego tomiku wierszy Historie pisane nocą, rok później opublikowała kolejny zbiór poezji pt. Bezsenny. * "Wieczerza" to opowieść o piątce bohaterów. Dwóch kobietach i trzech mężczyznach. Każdy z nich z osobna czegoś szuka, czegoś pożąda, o czymś marzy. Są to zachcianki, pobudki, które nie pozwalają im spać po nocach, nie odpuszczają nawet na chwilę. Obsesje, które przesłaniają im życie. Joanna Gajewska zakochała się. Zaszła w ciążę. Decyduje się przeprowadzić z Krakowa do Warszawy wspólnie ze swoim narzeczonym Matuszem. To tu powoli przyzwyczaja się do nowego życia choć bardzo brakuje jej pracy. Czuje się osamotniona w tym wielkim mieście, bo jej luby podobnie jak ona jest fotografem i na okrągło jest w rozjazdach. Jest wszędzie tam, gdzie coś się dzieje. Młodzi szykują się do ślubu. Ułożony dokładny plan psuje pojawienie się na ich drodze ginekologa Dawida Czestera... Lekarz ma ściśle uporządkowane życie, brakuje mu tylko ukochanej kobiety przy boku. W chwili, gdy ją ujrzał wiedział, że to jest ta jedyna. Zaczyna ją obsesyjnie podglądać. W jego głowie kiełkują obrazy związane z ich wspólną przyszłością. Tylko on, ona i dziecko. W świecie, który stworzył według własnych zasad. Nikt, nie będzie w stanie mu przeszkodzić... "Ja mam już w sobie antidotum. Od lat czyni mnie nietykalnym. Dzięki niemu byłem w stanie stworzyć własny kodeks postępowania. Jedyny właściwy i niepodlegający dyskusji ani ocenie."** Yasmine - striptizerka i pani do towarzystwa. Przeszłość głęboko odbija się na jej dotychczasowym życiu. Dręczą ją koszmary... Nie potrafi pokochać żadnego mężczyzny. Każdego z nich traktuje przedmiotowo. Czy pojawienie się na jej drodze księdza zmieni jej podejście, odmieni ją, rozgrzeszy... Czy będzie w stanie się zakochać? A może to tylko pozory sprytnie zaplanowanej gry, którą toczą oboje od kilkunastu lat... Tomasz, wybraniec Boga. Głosi Jego słowo. Słucha i rozgrzesza wiernych. Ale pojawia się pytanie, czy na pewno jest takim człowiekiem, jakim widzą go inni? Czy nie jest większym grzesznikiem od nich wszystkich razem wziętych? Czy wykorzystując swoją władzę, spełnia wszystkie swoje zachcianki, boleśnie krzywdząc innych? Czy to on skrywa najbardziej mroczny sekret? Ta piątka oraz ich losy są dość charakterystyczne. Ich życie tworzy powieść bardzo odważną, kontrowersyjną. Niektórych czytelników może zbulwersować, zniesmaczyć. Innych zaskoczy, ale nikt nie przejdzie obok tej historii obojętnie. Mocno nadszarpnie Wasze emocje. Żądza, wina, kara, zemsta, pożądanie, brak poczucia moralności... Łamanie przez ludzi świętości. Do czego są zdolni, aby zdobyć to czego najbardziej pragną? To co wydaje się nam sprawiedliwe, dobre i piękne w tej powieści może okazać się złe. Autorka ukazuje najbardziej mroczną naturę ludzką. W niektórych momentach przekracza granicę dobrego smaku. Okrucieństwo uderza w czytelnika! To pierwotne instynkty rządzą bohaterami. Nie potrafią ich ujarzmić. Dlaczego? Czy to trudne dzieciństwo będzie odbijało się na ich zachowaniu? Czy to ono stało się przyczyną tego, że stali się amoralni? Czy to dlatego stali się socjopatami, którym wszystko uchodzi na sucho? Książka podzielona jest na rozdziały. Poznajemy w nich skrywane przed światem intymne myśli i pragnienia każdej z postaci. W początkowej części panuje mały chaos. Autorka wprowadzając, przestawiając nam naprzemiennie bohaterów ukazuje ich zachowanie, ale przez długie fragmenty tekstu nie wiemy kogo z nich ten opis dotyczy. Zapewne celem Tatiany Jachyry było nanieść maksymalną tajemniczość, stopniowo przedstawiając każdą z postaci, ale to domyślanie się przeszkadzało mi w odbiorze powieści. Druga cześć lektury bez zarzutu. Czytałam ją z zapartym tchem. Nie byłam w stanie się od niej oderwać. Od chorych zachowań bohaterów. Od znalezienia odpowiedzi, co jeszcze mogą zrobić, co ich spotka, co połączy, a co rozdzieli... Od ofiar i katów. Od ich namiętności i natręctw. "Wieczerza" szokuje między innymi łączeniem elementów religii z okrucieństwem, barbarzyństwem. "Bierzcie i pijcie z niego wszyscy"** oraz "bierzcie i jedzcie z tego wszyscy"** - prosto z ciała ludzkiego... "Moja kochanka, moja morfina, mój kat..." ** Będzie pułapka, ból, krew i tortury - czyli to wszystko, co można znaleźć w mocnym thrillerze. Całość powieści oceniam na bardzo dobry z minusem (za chaos o którym wspominałam wcześniej), ale umiejętne połączenie losów wszystkich bohaterów, ciekawe odkrywanie ich sekretów, oryginalność, która mnie zaskoczyła, a przede wszystkim za odwagę przedstawienia naruszenia kwestii świętości oraz ukazania zaburzeń zachowań ludzkich - należy się duży plus. Jeśli jesteś pełnoletnim czytelnikiem to nie pozostaje mi nic innego jak polecić Ci tę powieść. Oceń sam, czy Cię poruszy, zaskoczy a może wzburzy. Najważniejsze jest jednak to, że rozbudzi Twoje emocje (nieważne, czy pozytywne, czy negatywne), a to sprawi, że długo o niej nie zapomnisz! Tym samym skłoni do refleksji. To Ci gwarantuję! * informacja z okładki (skrzydełka) książki "Wieczerza" Tatiana Jachyra ** cytaty pochodzą z książki "Wieczerza" Tatiana Jachyra, kolejno strony: 138, 280, możliwość przeczytania książki dziękuję:

pijcie i jedzcie z tego wszyscy